Stan Hamilton
- Dobra- westchnął Stan.- Mogę iść... może wy tu się skryjecie, a ja z Richim podjedziemy? Będzie szybciej... uganianie się na piechotę jest niedobrym pomysłem, a jeśli ktoś jest w szpitalu, może coś im się stało... wtedy ciężarówka będzie niezbędna- dodał chemik, patrząc się do tyłu na towarzyszy. - Chyba w tych ruinach nic wam nie grozi, co? |