Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2008, 08:47   #25
Szarik
 
Reputacja: 1 Szarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłośćSzarik ma wspaniałą przyszłość
Tim zmierzył kobietę wzrokiem wypranym z szacunku. Facetowi jeszczy by przyłożył, ale się powstrzymał.
Zawachał się przed wejściem do tego pomieszczenia... było takie wąskie... Widział już oczami wyobraźni jak się dusi, jak ściany miażdżą go. Słyszał trzaski łamanych kości. Zaczął walić pięścią w ścianę. Odwrócił głowę. Za nim panował chaos. Pomieszczenie zasłane było resztkami mebli. Ludzie biegali jakby oszaleli próbując unikać śmiercionośnych robotów. Ktoś na środku pomieszczenia siłował się z jednym z automatów i szedł powoli w stronę ściany. Oni zginą! Wszyscy zginiemy jeśli się nie ruszysz debilu! Wejdź, musisz... wejdź, musisz... wejdź musisz.... Timothy wziął głęboki oddech i wszedł do nowego pomieszczenia. Nogi miał jak z waty. Zaczął podpierać się jedną ręką o ścianę. Czuł, że przejście korytarzyka zajmuje mu całą wieczność. Uciekaj... uciekaj... uciekaj... dudniło mu pod czaszką. Nie widział kiedy dotarł do drzwi. Oparł o nie dłonie. Chłód metalu nieco go uspokoił. Zaczął przyglądać się drzwiom i ścianie wokół nich. Starał się nie rozglądać po tym strasznym, malutkim pomieszczeniu. Oczy zaczął zalewać mu pot, dłonie mu się trzęsły. Zaczął wyć i ponownie walić pięścią. Gorączkowo rozglądał się za wskazówkami pozwalającymi otworzyć drzwi. Czuł się jak zaszczute zwierzę w klatce, z której musiał się wydostać za wszelką cenę...
 
Szarik jest offline