No to jak w całej fantastyce...
Nimfy (driady i reszta) - mamy bogato opisane w mitologii greckiej.
Motyw Pani Jeziora zaczerpnięty o ile się nie mylę z mitologii celtyckiej - Pani Jeziora dała Merlinowi Excalibur.
Amazonki - no to chyba samo przez się się rozumie...Mitologia grecka
Krasnoludy, elfy i ich wzajemna niechęć - motyw często eksploatowany w literaturze staroangielskiej oraz epokach późniejszych. Chociażby "Śnie Nocy Letniej" W. Shakespeare'a...
Godnym uwagi wydaje się fakt, że wg. Kopalińskiego (Słownik Mitów i Kultur) elfy pochodzą z mitologii germańskiej (Król Elfów, błędnie tłumaczony jako Król Olch) i raczej niewiele wspólnego mają z współczesnymi elfami fantasy. Rozdział nastąpił najprawdopodobniej po przeniesieniu ich na grunt angielski przez bodajże Spencera w "The Queen of Fairies", a potem Shakespeare'a fairies w "Śnie Nocy Letniej", jednak wciąż bliżej wydaje im być do skrzatów niż elfów Tolkiena...
ps. Gdzieś w polskiej literaturze funkcjonuje motyw kotołaka... Nie chcę się ośmieszać, więc nie powiem czyjego autorstwa
ale poszukać warto. Moi znajomi spierają się podziś dzień, czy Sapkowski zapożyczył go od kogoś, czy ktoś zrobił sobie z Sapka prześmiewkę...
Tyle na razie pamiętam
Trochę mało, ale jest późno, a ja z czasem mam ostatnio duuuże problemy... Przepraszam