Wątek: Bissel - sesja
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-10-2004, 09:37   #113
Bielon
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Gotowi na każdy ruch bestii powoli osaczaliście ją w koncie. Powolutku, powolutku zbliżaliście się do skulonej postaci z każdym kroczkiem widząc wyraźniej, że z pewnością nie jest tym kogo szukacie. Włosy poprzetykane siwizną, szponiaste pazury wymagające jak dla człeka co najmniej kilku miesięcy zapuszczania. I jeszcze skóra. Naznaczona licznymi bliznami ale ... obwisła na zwiotczałych mięśniach. Ten tu musiał mieć z sześć dziesiątków lat na karku. Miano "chłopaka" jakoś do niego nie pasowało.

Do waszych uszu doszedł szum. Trzask gromu i intensywny szum. Ci stojący najbliżej wyjścia dostrzegli grudki lodu odbijające się od kamiennego dziedzińca. Grad...

Morque opuścił obraz i podniósł na was oczy.
- Wiecie co? Tak mi się coś zdaje, że pora rzec wam słów kilka. Ten zamek, to dawna siedziba zakonu. To wiecie? - nie wiadomo czy spytał, czy stwierdził Morque po czym kontynułował - Są tacy, którzy twierdzą, że w tych murach ukryto skarby i "serce" zakonu. Podobno wielu przybywało by ich tu szukać, lecz nikt nie znalazł. To - Morque wskazał na skulonego człeka - pewnie jeden z niedoszłych "odkrywców"... - w jego ustach zabrzmiało to bardzo grobowo.
 
Bielon jest offline