Chłopak obrzucił zdziwionym spojrzeniem Deidre. Mimo, iż ranny wiadome było, że tam pójdzie, chociażby miał przy tym zginąć. Zresztą rozmowa z zdenerwowanym wilkołakiem jest niebezpieczną sprawą, ponieważ w każdej chwili może wpaść w Szał. Deidre musi się jeszcze wiele nauczyć, jeśli chce przeżyć w towarzystwie Gauru. - Nie, nie jestem pewien, ale mam złe przeczucia zaatakowali mnie tak blisko mojego schronienia. Mogą pójść moim tropem teraz zresztą nie ma czasu - rzekł narzucając kurtkę, ubierając się.
Wsadził nuż w pochwę specjalnie przygotowaną w plecaku. Zarzucił go sobie na plecy, przy tej czynności zachwiał się i oparł ciężko o stół.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |