Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2008, 19:44   #24
Lindstrom
 
Lindstrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Lindstrom nie jest za bardzo znany
Ok, widzę, że szyfr działa aż za dobrze. Sorki za zamieszanie. Już tłumaczę.

Wyszedłem z założenia, że podczas wojny z Cylonami musiał istnieć tego rodzaju "staromodny" sposób na upewnienie się, że nawet, jeśli maszynki przechwycą komunikat (co w obliczu ich przewagi technologicznej było niewykluczone), to że nie odczytają go prawidłowo. Wojna toczyła się również w kosmosie, gdzie koordynaty są niezwykle ważne. Stąd pomysł szyfru. Dodatkowo jest jeszcze jeden "bonus"; jeśli nasz nieszczęsny terrorysta zdołałby podsłuchać komunikat (w końcu poszedł na kanale otwartym), to o ile nie jest weteranem (na statku, gdzie jest pułkownik mała szansa, by przeoczył kogoś w równym wieku bądź starszego) znowuż nic mu ta informacja nie da. A admirał odczyta ją z łatwością i w dodatku prawidłowo. Tyle geneza. Teraz konkrety.

Koordynaty +1(...) to (jakieś tam koordynaty) po dodaniu do nich jedynki. Da to obszar niewiele oddalony od punktu wyznaczonego koordynatami. Po co więc podawać taki komunikat? Po to, by móc samemu wyskoczyć w podanych koordynatach - 1 i mieć pewność, że drugi okręt nie zmaterializuje nam się nad głową. To procedura stosowana przy manewrach flot.

W "cylońskim" szyfrze stosuje się podane koordynaty, ale w odniesieniu do następnego sektora na mapie gwiezdnej naprzemiennie w prawo lub lewo, zaczynając w wypadku nowych zgrupowań bojowych zawsze od lewej. Z założenia daje to więcej czasu na "pozbieranie się" po bitwie bez nieprzyjaciela na ogonie. mimo, że banalnie prosty, używany był w tylu wariantach (w obrębie eskadr czy grup wydzielonych obowiązywały dodatkowe warunki),że Cylonom nie udało się go złamać.

Sante: intuicja Cię nie zawiodła; Twoja odpowiedź zmierza dokładnie w odpowiednim kierunku. Admirał bez trudu ustali odpowiednie koordynaty i w ten sposób będzie na miejscu spotkania wraz z "Atheną".

Pułapka zastawiona przez podejrzliwego dowódcę "Atheny" to para myśliwców i raptor z wyłączonymi niemal wszystkimi nieekranowanymi źródłami emisji (life support zostaje) i czujnikami pasywnymi ustawionymi na maksymalną czułość. Mają wykryć przejście naszego terrorysty do miejsca spotkania bądź jego ujawnienie się po naszym odlocie z systemu (stąd dwa zespoły), jeśli się uda, podejść go i przechwycić. Nie można pozwolić,żeby wojskowy myśliwiec dostał się w ręce terrorystów. Jeśli intruz wyczai ich obecność, to mają zaatakować z pełnym zagłuszaniem. Jeśli im się nie powiedzie i będzie im uciekał, to mają co najmniej ustalić dokąd poleciał, a najchętniej ruszyć w ostrożny pościg (z przygotowanymi awaryjnymi koordynatami ucieczki na wypadek zasadzki). "Acropolis" nie bierze udziału w tej operacji.

Posta zamierzam postawić jutro wieczorkiem.
 
__________________
Ni de ai hao - xue xi hai shi xiu xi?
Lindstrom jest offline