Jako "zupełnie bezstronny" arbiter (Wygram ten wyścig!
) uważam tak jak MaciassO i Merill, skoro jej postać jest ciekawa, to czemu nie miałaby być taka jaka jest teraz. Liczy się dobra zabawa, i mnie również nie obchodzi, chy ktos jedzie na zdezelowanym rowerze, a ktoś gra szejkiem Abdullachem, w swojej eleganckiej limuzynie, z korowodem cystern za plecami. Liczy się fajna, wspólna gra