Kiedy wszyscy wychodzą, rzucam czar "Wypaczenie drewna" na drzwi, tak aby nikt ich nie mógł otworzyć. Wyglądam przez okno, patrzę co z Vendigo.
Przeciągam się ospale, zamykam okno (je także wypaczam ale w taki sposób, aby nie można było ich otworzyć, a także żeby było wiele szpar ze świeżym powietrzem) i kładę się na łóżko.
Rozmyślam o narwanym krasnoludzie. Ciężko będzie przewodzić tą bandą. Mimo wszystko dalej lubie krasnoludy. Ten jest bardziej uparty od innych. Rozumiem jego gniew, ale zachowania nie zmienię.
Jedno jest pewne, albo krasnal jest świetnym aktorem, albo totalnym idiotą. Po tym co dziś pokazał, raczej szpiegiem nie jest.... Śniłem o lesie, Elhonnie i wilkach...
Śniłem o naturalnym porządku rzeczy...
Śniłem o ludziach i ich problemach...
Śniłem o ludzkiej krwi...
__________________ Odważni żyją krótko...
...tchórze nie żyją wcale. gg: 7712249
Ostatnio edytowane przez Musiek : 14-03-2008 o 13:14.
|