Elementalista=Mag Żywiołów. Zapewne to słowo pochodzi od angielskiego "element" lub łacińskiego "elementum", z czym skłaniam się bardziej ku łacinie, ponieważ "elementum" znaczy dosłownie żywioł, a "element" to po prostu element, jednakże rozumiany raczej jako właśnie żywioł.
Podejrzewam, że właśnie taka jest geneza tego słowa, jednakże to tylko moje przypuszczenia i domysły, więc radzę szukać nie pod hasłem "Elementalista", a raczej właśnie Mag Żywiołów, Mistrz Żywiołów, Władca Żywiołów i temu podobne.
Qumi, chodziło mi o wzmocnienie impulsu nerwowego lub po prostu umieszczenie w głowie iskry elektrycznej, ale wątpię, żeby w każdej sytuacji MG zgodził się na pełny sukces zaklęcia, przykładowo w przypadku Ogra, z którym gracze mają się pomęczyć trochę dłużej.
Najlepiej w takiej sytuacji ogłosić zamiar wykorzystania tego zaklęcia w tenże sposób razem z alternatywą w razie, gdyby się nie udało.
W przypadku kości ta klasa sprawdza się "lepiej" (czyt. często jest skuteczniejsza), bo wystarczy trochę szczęścia i MG musi się zgodzić z decyzją kości czy mu się podoba, czy nie.
Dlatego też polecam grę w storytellingu.
Eldon, spróbuj najpierw zagrać, a potem krytykuj. Nie wiesz przecież jakie będą twoje odczucia co do tej klasy w praktyce. Grałeś psionem? Nie? Spróbuj, a później krytykuj. To samo z Elementalistą. |