Wątek: Czarny krogulec
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2008, 15:31   #106
Only The Shadow
 
Reputacja: 1 Only The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodzeOnly The Shadow jest na bardzo dobrej drodze
Wszyscy wreszcie rozchodzicie się do pokoi i część z Was zabezpiecza się na wypadek niespodzianek ze strony włamywaczy [jak pisaliście]. Coś Wam jednak mówi, że nikt rozsądny, a na pewno nie człowiek w płaszczu, nie będzie Was dziś już nękał w tej karczmie (miał już lepsze okazje, a po Waszej dzisiejszej naradzie ciężko byłoby dokonać tej nocy serii cichych włamań).
Jedyne osoby, o których wiecie, że znajdują się na parterze, to karczmarz i Modan.

Wasze pokoje nie są zbyt duże.
{Salazar dostał już poniższy opis wcześniej, ale jeszcze raz go przytoczę}
Pokój jest nie za duży (4 na 6 metrów), podłużny. Okno w jednym, drzwi w drugim kącie. Łóżko postawione pod dłuższą ścianą, po prawo od drzwi. Mała, dość toporna i solidna drewniana komoda po lewo (jest na niej jedna jedyna świeca).
Pokój wydaje się spełniać standardowe wymogi, jakie żywiłby wobec niego strudzony i niezbyt bogaty podróżny.

Targoth
Wchodząc do pokoju zauważasz coś dziwnego, ślady czyjejś obecności. Odruchowo zaciskasz dłoń na trzonku toporka i wparowujesz do środka z bojową postawą. Odsuwasz drzwi, za którymi mógłby się czaić napastnik... ale nikogo tam nie ma (albo być może nikogo już tam nie ma).
W każdym razie ślady czyjejś obecności są dość wyraźne. Drewniana komoda ma wypaczone drzwiczki, a na podłodze rozproszone są drobne fragmenty potłuczonego szkła. Zamykasz i zaryglowujesz toporkiem drzwi, po czym sprawdzasz okno, jednak nie zauważasz śladów włamania. Po chwili zaczynasz przyglądać się drobinkom szkła i stwierdzasz, że są to chyba resztki potłuczonej fiolki, czy szklanej kolby.
Rozglądasz się jeszcze uważniej, kierując wzrok po podłodze, po czym zaglądasz też pod łóżko. Jest tam jakaś druga buteleczka, która najwyraźniej wturlała się tam przypadkiem. Wyjmujesz ją ostrożnie i stwierdzasz, że w środku znajduje się nie znany Ci, niebieski płyn (w każdym razie buteleczka wygląda na dość drogą, ma misternie wytrawione na szyjce wzory, prawdopodobnie runy).
Przypuszczasz, że włamywacz nie chciał się z nią rozstać i stłukł pierwszą przez przypadek (może coś go zdenerwowało?), a nie mając czasu wyciągać spod łóżka drugiej, opuścił pokój. Być może nawet buteleczki zostawił tu poprzedni lokator (ale czemu nie zabrał ich ze sobą?), a włamywacz chciał je ukraść zanim tu wejdziesz.
W każdym razie jesteś sennym krasnoludem, a senny krasnolud nie traci czasu na dziwne dociekania, gdy ma przed sobą wspaniałe miejsce do snu (przeszkodzić Ci w zaśnięciu mógłby tylko kufel piwa, gdybyś wcześniej paru nie wypił).
Vepser
Przed zaśnięciem słyszysz jakieś szurania dochodzące z pobliskiego pokoju (pokój krasnoluda). "Czemu ten krasnal się wreszcie nie położy?!" - mówisz do siebie w myślach. Na szczęście po niezwykle długich dziesięciu minutach, wreszcie stwierdzasz, że hałasy z jego pokoju ustały i zasypiasz kamiennym snem. Początkowo śnisz o o lesie, Elhonnie i wilkach... jednak później w śnie pojawia się też Evona, coś jednak (być może ona, lub podświadomie ty sam odrzuca Cię od zbliżenia się do niej).

Salazar i Gurun
Gdy kładziecie się, bądź siadacie pod drzwiami, natychmiast zasypiacie błogim snem, lub zaczynacie trasować [Gorun].

{Co wydarzyło się w nocy, przesyłam na PW, gdyż każdy miał inne przeżycia}.

W każdym razie nastaje świt i niedługo powinien zjawić się w karczmie Marjan.
 

Ostatnio edytowane przez Only The Shadow : 15-03-2008 o 16:09.
Only The Shadow jest offline