Hmmm... z normalnych chowańców lubię kruki, klimatyczne i dobrze odgrywają rolę szpiegów, zwiadowców czy wysłanników a jak niebezpiecznie to w górę odlatują gdzie jest bezpieczny... Ale zwykle biorę potężniejszego chowańca, który jest trochę bardziej bezpieczny i również może mieć tę samą fukcję w drużynie...
Poza tym raz miałem "niebiańskeigo chowańca" z księgi super dobra czy jak to tam ma... taki duszek, latający mały, kobitka, traktowałem jak członek drużyny, ale nie miałem okazji długo pograć bo sesja upadła...
Kolejnym chowańcem, niestety sesja też szybko upadła
, była Silea, smoczątko pieśni, która przyjmowała ludzką postać i była traktowana jak młodsza siostra