Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2008, 18:55   #22
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
W związku z zbliżającą się końcem przygody pierwszej osoby zainteresowane poroszone są o potwierdzenie chęci udziału w drugiej przygodzie kampanii. Jednocześnie zapraszam osoby zainteresowane nią do przesyłania historii postaci według powyższych reguł dotyczących postaci. Reguły dotyczące długości stażu na LI są nieaktualne związane były z pierwszą przygodą.

A oto fragment interludium do następnej przygody odsłaniający pewne wątki z kampanii.

Andriej Siemionycz podszedł do wysokiego witrażowego okna, wsparł się dłońmi o parapet, po chwili obrócił się i usiadł na nim. Gierczyn czekał. Niesamowity był ten człowiek, wysoki, chudy, blady jak śmierć, będący jakby upostaciowieniem apatii. Pił jak ryba, mógł w siebie lać dowolne ilości wódki, bez żadnego efektu - byłby idealnym dyplomatą, gdyby nie jego odstręczająca aparycja. Andriej wiedział, że Gierczyn nie odezwie się pierwszy. Mógłby tak pewno stać przez następny rok, odżywiając się przefiltrowanym przez witraż kolorowym światłem.

- No mówże, człowieku!
- Raport. Tak. Generalnie bez zmian.

- Jak oni to robią? Nie mów mi, proszę, że wszyscy do jednego są nieprzekupni, że nie mają żadnych słabych punktów, że nie można ich szantażować. Informacje zawsze się wyciągnie - rozpalone węgle czekają.

Gierczyn skrzywił się lekko. Nie lubił takich tyrad. Nie lubił, gdy tłumaczono mu jak wygląda jego praca. Jego rybie oczy spoczęły na rozmówcy.

- Powiedziałem, że generalnie bez zmian, nie że całkowicie. Z pionkami radzimy sobie świetnie, dowiadujemy się wszystkiego, czego można się dowiedzieć. O planowanych zamachach na kupców imperialnych wiemy na tydzień przedtem, choć oczywiście nic...
- Nie chcę o tym słyszeć! Nigdy tego nie słyszałem, rozumiesz?!

- Tak, khem, pewnie, khem, rozumiem, a jakże. Więc pionki robimy, jak chcemy. Ale coraz bardziej oczywiste staje się - kh kh kh kh, przepraszam, zła pogoda, khkh... Uhm. Cóż... coraz oczywistsze robi się, że oni mają wsparcie z kręgów dla mnie nietykalnych. Nu tak cóż ty, człowiecze boży zrobisz? Informatorzy mówią mi różne rzeczy, o których tyle mogę powiedzieć, żem ich nigdy nie słyszał, ani słyszeć nie będę kh kh kh
- Kurwa twąju mat', nie dworuj sobie ze mnie! Mam glejt gończy samego Cara, nie ma dla ciebie stref zakazanych dla łowów, rozumiesz? Choćby marszałków, choćby bojarów na tortury brać przyszło, bierz!
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 20-03-2008 o 19:44.
Cedryk jest offline