Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2008, 14:59   #312
Drzewiec
 
Reputacja: 1 Drzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodzeDrzewiec jest na bardzo dobrej drodze
Stan Hamilton

Chemik ze zdziwieniem słuchał szczątkowych wiadomości o napadzie na tego sklepikarza... Nie zdziwiłoby go, gdyby to Raagnak, czy choćby Kristoff wszczęli rozróbę... ale ksiądz? Stan mruknął z dezaprobatą, ale wolał nie dolewać oliwy do ognia; Gedan chyba i tak przechodził wewnętrzne katusze.
W końcu musieli się zatrzymać. Byli tu sami; chyba bezpieczni, dookoła panował chłód, ktoś rozpalił ognisko... I wreszcie wrócili do planowania tego, co tu najważniejsze- Polowania na Tornado.
- Tempo istotnie narzuciliśmy... Tyle czasu żeśmy zmarnowali, że nie zdziwiłbym się, gdyby Chmura już dawno odleciała nad Boston...- mruknął chemik do towarzyszy, przejmując głos w dyskusji.- W sumie jedziemy zgodnie z planem... hmm... mamy tylko drobne opóźnienie, ale i tak powinniśmy znaleźć się na miejscu niedaleko Chmury. Przeliczmy...- Stan wziął do ręki kij/patyk/czy inne coś, czym mógł wodzić po ziemi, rysując coś w rodzaju linii prostej, zaznaczając punkty na bokach...
- Z moich amatorskich obliczeń wynika, że powinniśmy jechać teraz w kierunku Sacramento... Ma ktoś mapę? Jedziemy drogą w kierunku Sacramento, a potem odbijamy w kierunku Sierra Nevada... mniej więcej tam powinniśmy złapać chmurkę... Ekhm... o ile się nie mylę...
 
Drzewiec jest offline