Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2008, 20:44   #134
K.D.
 
K.D.'s Avatar
 
Reputacja: 1 K.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumnyK.D. ma z czego być dumny
Cytat:
Natomiast podejrzewam, że w „Małym przewrocie”, jeżeli przekazuje się swoją ambitną naturę prowadzonej prze siebie postaci, należy mocno uważać. W Piekle raczej nikt nie przepada za zbyt ambitnymi osobami. A co poniektórzy mogli się już o tym przekonać
Oh, rzeczywiście, chyba jednak zrezygnuję z ambicji jako sługa dążący do władzy, nie daj Boże stanie mi się krzywda...
Nazywam to ryzykiem zawodowym, Markusie

Cytat:
jeżeli ostatecznie dołączysz do sesji (niezależnie, czy w roli spiskowca, czy sługi), to i tak możesz liczyć, że znajdziesz się na jednej z najwyższych pozycji na „Czarnej Liście Sephirotha”
Czuję się zaszczycony i nazwajem, Spehiroth już ma honorowe miejsce na mojej Czarnej Liście, jeśli przyjdzie sie nam kiedyś spotkać

Cytat:
No, no, K.D. nie rozpędzaj się tak z pochwałami naszych postów i krytykowaniem swoich własnych. Takie praktyki źle działają i na tych chwalonych (rozumiesz, ten zachwyt nad sobą samym ) i tym krytykowanym.
Obłuda i fałszywe pochlebstwa - tak zyskujesz sympatię
Skromność - usypiasz czujność wrogów
Oczywiście żartuję, to stwierdzenie było naprawdę szczere i przedstawiało mój autentyczny punkt widzenia.

Cytat:
Sam zawsze uważałem, że elementy mechaniczne i fabularne nie muszą ze sobą kolidować, a przekonanie o tym, że nie można stworzyć postaci dopieszczonej mechanicznie i „opisowo” równocześnie, uważam za stereotyp.
Nie rozumiem, o co Ci chodzi, Markusie Ja to zrozumiałem tak, że gra sługą to gra osobą ze znacznie mniejszymi wpływami, niekoniecznie znacznie mniejszą potęgą w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie chodzi o to, że nie idzie mi odgrywanie czy tworzenie postaci jednocześnie dobrych mechanicznie i fabularnie - mam trudności z odgrywaniem jej jako politycznie wpływowej persony w Piekle. Granie kimś o mniejszym kalibrze ważności to świetny sposób na oswojenie się z takimi nieznanymi mi wcześniej klimatami.

Ogólnie odnoszę wrażenie, Markusie, że masz mi za złe chęć gry sługą. Proszę, wyprowadź mnie z błędu, o ile sie mylę


A tak propo - czy byliby to pomniejsi słudzy BNów, czy może postaci graczy? To drugie byłoby ciekawe
 
__________________
"Uproczywe[sic] niestosowanie się do zaleceń Obsługi"

Ostatnio edytowane przez K.D. : 21-03-2008 o 20:47.
K.D. jest offline