Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2008, 20:43   #13
Crassus
 
Crassus's Avatar
 
Reputacja: 1 Crassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnieCrassus jest jak niezastąpione światło przewodnie
* Kurwa. Zawsze muszę coś odwalić * pomyślał Argon wyjmując miecz * Przyda się wrazie czego * i powoli zaczął się cofać. Słuszał kroki w jego kierunku, był cały zalany zimnym potem, bał się. Bał się, że to jakaś kryjówka, kryjówka kogoś silniejszego od niego i gildii... Nie wiedział czego może się spodziewać po tym zdarzeniu. Cały czas powoli się cofał, bezgłośnie szedł do tyłu z mieczem przed sobą, był gotowy jednym prostym ruchem dźgnąc kogoś kto był przed nim, ale - jeśli przeciwnik go wyprzedzi i jego miecz spotka się z Argonem - był gotowy uciekać ile sił w nogach. Ten ktoś nie odpuszczał, ciągle szedł za nim. * To tylko szczur, to tylko szczur. Kurwa człowieku to był tylko szczur, no pomyśl tak, nic tu nie masz, kurwa * mówił w myślach do człowieka -lub nie człowieka - który był krok w krok przed nim... * Ja pierdole człowieku... TO BYŁ SZCZUR! NAPRAWDĘ JA CIE NIE KŁAMIE... * Argon nie mógł powstrzymać swojego zdenerwowania, nie myślał trzeźwo, jego jedynym najlepszym pomysłem było uciekać, po prostu uciec, może jego szybkość pomoże mu przeżyć. Argon po cichu ciągle cofając się schował miecz i powiedział:
- Człowieku to był tylko szczur! - po czym ile sił w nogach zaczął biec w stronę z której przyszedł. Skręcił jednak nie w tą stronę i po chwili biegu wpadł na skrzynie i przewrócił się. * Kurwa, kurwa, kurwa! Jaki pech, niee teraz to już nie mam życia. * myślał i jednocześnie próbował wtopić sie w skrzynie aby go nie wymacał ten ktoś...

Przepraszam za intensywność bluzg, ale chciałem oddać prawdziwość mojego bohatera.
 

Ostatnio edytowane przez Crassus : 23-03-2008 o 14:23.
Crassus jest offline