Fleischman - bez obrazy, ale co w Twoim mniemaniu jest klasykiem gatunku RPG? Bo prawdopodobnie mamy różne gusty.
Mnie gra, że tak powiem zachwyciła.
Ba, powiem więcej - chylę czoła przed nią.
BA, powiem jeszcze więcej - uginam kolana w jej całej glorii i świetności.
Co mnie się naj(najnajnajnjanjanjanjanjanaj)bardziej podoba?
Oczywiście odzwierciedlenie świata z książek, który obrazuje takimi detalami jak: ogólna niechęć świata do wiedźmina, ładne style wiedźmińskie i Znaki, zachowanie charakteru BN którzy byli zarówno w grze jak i w książkach.
Wbrew wszystkim powyżej powiem że podoba mi się system walki. Że tak powiem zmiłujcie się, ale to jest RPG. Nie widzę w tej nazwie synonimu bijatyki w stylu Mortal Combat cobyśmy musieli naciskać dwacieścia tysięcy klawiszy naraz żeby coś się stało.
Nie wiem czy was to zdziwi, ale powiem to - W IWD i Baldurs Gate też walczy się klikając myszkę.
Teraz zapewne powie ktoś "No ale autorzy zapowiadali taaaaakie fajne combo w walkach w Wiedźminie". To ja odpowiem - a nie ma ich? Przecież za każdym (no, prawie) razem jak Geralt wymachuje mieczem to robi to inaczej.
Teraz wbrew Fleischmanowi powiem że dialogi mi się podobają w grze. Nie wiem czego ty oczekiwałeś. Może że autorzy dadzą grze sztuczną inteligencję, a w dialogach puste okienka do wpisywania odpowiedzi cobyś mógł odpowiadać wedle woli?
Nie obraź się, ale Wiedźmin wciąż jest cRPG'iem i jakaś liniowość musi tutaj być (mniejsza lub większa) a wg. mnie autorom gdy udało się ją dość dobrze zminimalizować.
Zresztą kilka razy się prawie poryczałem ze śmiechu przy tych dialogach, np:
- A jaki grzecz symbolizuje skolopendromorf?
- ...
Od złej gry to Wiedźminowi tak daleko, jak grze Mario Bros do gry nowoczesnej.
Takie jest moje zdanie. |