Co by tu powiedzieć...
...mistrzowanie dla was chłopcy było czystą przyjemnością, jednak stwierdziłam, że zbyt częste reanimacje mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń. Sesja już nie ta, postarałam się więc zakończyć ją jak należy.
Post końcowy jest, mam nadzieje, że każdy z was go przeczyta. Starałam się ukazać w nim koncepcję Świata, mój cały wielki plan jaki co do niej miałam. Niestety sesje zaczęłam z zupełnie innymi graczami, a skończyłam ją z wami. I ciesze się, że to byliście wy, bo dobrzy z was gracze <hug>
Do zobaczenia w innych sesjach, może jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują