Co do śmigłowców to ponoć są trudniejsze w pilotowaniu niż awionetki czy małe samoloty. Zakładam, że do lotu są raczej zdolne tylko modele "uboższe" o specjalistyczną elektronikę, bo ta raczej nie przetrwałaby próby czasu. Starsze modele śmigłowców znajdą się jeszcze zapewne na małych, prywatnych lotniskach, czy będą własnością co zamożniejszych osób.
Arango dzięki za podsunięcie pomysłu ze sterowcami, można z nich naprawdę ciekawy wątek na sesji zrobić. Możliwość polatania balonem jest raczej realna, wszak jest wiele tych urządzeń wykorzystywanych w sporcie, to samo tyczy się paralotni, lotni czy szybowców... a i mają istotną zaletę, nie potrzebują cennego paliwa. Chyba, że gaz do ogrzewania powietrza w balonie. Ciemną stroną tego pomysłu są nieprzewidywalne warunki atmosferyczne... ale myślę, że w realiach postapo są gorsze niespodzianki
. No i kwestia "bycia latającym celem dla znużonych szarościom codziennego życia" idiotów, choć wątpię, by ktoś tracił cenną amunicję by strzelać do lecącego na dużej wysokości balonu... chyba, że teksańczycy
.
Lio, co do tego wątku z podręcznika o lataniu, chodziło bodajże o faceta imieniem Lotka, który na swej paralotni latał blisko Molocha (przynajmniej tak twierdzi) i zaobserwował duże ilości broni wycelowanej właśnie w niebo. Jest tam też sugestia autorów, jakoby Stalowy Dupek obawiał się ataku z powietrza.
Swoją drogą próba przelotu samolotem z ZSA do Europy raczej by nie wypaliła - za dużo wody na dole, by lądować jak coś by walnęło, a przy wątpliwym stanie technicznym sprzętu jest to bardzo możliwe.