Gdy dresik stracił przytomność, reszta jego kumpli zwiała z podziwu godną prędkością. Popatrzyłem po sobie i pomyślałem- Co za ludzie... Nawet się nie zakurzyłem. Już miałem ruszyć w stronę czarnego faceta, którego grupa dresów pobiła, gdy podszedł do mnie jakiś koleś wyglądający na motocyklistę i rzekł - Czemu ich pobiłeś? Jesteś w tym naprawdę dobry.
-Tylko dwóch, reszta zwiała. A i tak pobiciem bym tego nie nazwał, nawet się nie spociłem. Zwykli Baka. To znaczy idioci. - odparłem. - Ale dobrze... Przyjmijmy, że ich pobiłem. Wiesz, nande? O dlatego. A teraz wybacz. - pokazałem w stronę leżącego na ziemi chłopaka, i nie oglądając się już na motocyklistę zbliżyłem się do leżącego. - Nieprzytomny. - pomyślałem - Niezłe mu spuścili lanie, w grupie tacy zawsze są pewni siebie. Podniosłem ofiarę beznadziejnego przypadku trafienia na bandę debili, i jak najszybciej... To znaczy, mniej więcej z prędkością światła... Pobiegłem do szpitala.
__________________ 10. Sygnatura może zawierać do 4 linijek i nie można w niej używać żadnej grafiki ani odnośników do innych stron, można natomiast dodawać linki wewnątrz lastinn. |