Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2008, 01:08   #38
Quebe
 
Reputacja: 1 Quebe ma wyłączoną reputację
Dzień jak co dzień kolejny trening kadetów tak żeby byle podwórkowy rozbijaka nie zrobił im krzywdy. Po 6 godzinach pracy mike miał jeszcze zabrać kadetów na joging 30 km jednak wierząc że nie są to dzieci i kiedyś każdy musi wyjść na ulicę puścił ich samych.
Podszedł do pokoju dyrektora akademii aby porozmawiać o rekrutach ...
... następnie zadzwonił do przyjaciela z policji razem pracowali w NYPD
[beeep]
Cześć Darek, mam dziś więcej luzu może spotkamy się
o 17 w WZ-ce ? ... OK, postaram sie znaleźć, to cześć.

[czekam aż miną 2h i nastanie 16 = koniec pracy]
 
__________________
Z nadzieją na najlepsze, przygotowani na najgorsze.

Ostatnio edytowane przez Quebe : 29-03-2008 o 01:11.
Quebe jest offline