Odpowiedź - wszystkim
Może nawet nie w sposób uświadomiony, do czego zmierzam...Dragonlance to świat z założenia optymistyczny. Świat, w którym może i czasem ktoś zapłacze - jak powiedział ktoś - nie powiem wam - nie płaczcie, bowiem nie wszystkie łzy są złe
- cytat z pamięci
, Świat, w którym pomimo trudności dobro zatryumfuje a czytelnik, mimo, iż w trakcie lektury może momentami odnieść wrażenie, że wszystko skończy się tragicznie, może być pewien, że finał bedzie szczęśliwy.
Dziś w toku rozmowy zastanawiałam się, czemu - pomimo wielu wad i śmieszności - tak bardzo jestem do tego świata przywiązana. Wiem już - właśnie dlatego, iż jest to świat pełen nadziei. Dobrze byłoby czasem być pewnym, że także tu-i-teraz wszystko skończy się dobrze, bez względu na trudności...a przebywanie od czasu do czasu na Krynnie pozwala zapomnieć o tym, że tak nie jest.