Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2008, 22:13   #10
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
Eryk
Z dziwnym uczuciem wychodziłeś z tego domu. Nie mogłeś się zdecydować czy to ulga, czy lepkie uczucie rany na ambicji. "Nie lepkie to jest powietrze "– pomyślałeś. Jednak w odpowiedzi na dzisiejsze wydarzenia, w głębi duszy czułeś nietypową dla Ciebie potrzebę ekstrawagancji.
Czekał Cię spacer przez pół miasta. Minął Cię jeden powóz, drugi, trzeci. Wzniecały obłoki kurzu. Aż któryś z kolei się zatrzymał. A z wnętrza wysiadł Francois Lafayette. Twój przyjaciel, zawsze radosny, skory do żartów, o zbyt niewyparzonym języku, ale złotym sercu. Chwilę trwało nim go rozpoznałeś. Bo widzieliście się dwa lata i 20 kilogramów temu.
Inaczej nie da się tego nazwać. Francois zrobił się gruby.
- Na siwą brodę Mananna! – wykrzyknął - Eryk, gdzie Ty się podziewałeś? Długo w mieście? Czemu nie odwiedzasz starych znajomych? Idziesz do teatru? – spojrzał na Twoje bilety – Wsiadaj pogadamy.
Jak mogłeś odmówić.
Zatrzymaliście się tuż pod wejściem głównym. Francois pierwszy wyskoczył z powozu

Diego
Jan de Veille odkłonił Ci się. Uśmiechał się lekko. Z zadowoleniem.
- Beraud Loisel – powiedział drugi.
Twoje wymyślne inwektywy wywołały efekt. Choć zdawałeś sobie sprawę, że masz sprzymierzeńca. Sposób w jaki de Veille patrzył na Augusta Ty na pewno uznałbyś za obraźliwy.
August de Baries bladł i czerwienił się na przemian.
- Nic Pan nie rozumie – powiedział do Ciebie, jakby mimo wszystko chciał z Tobą rozmawiać, ale truś truś przebrało miarę.
Jego głos stwardniał - Dobrze dam Panu satysfakcję. Pan wybiera broń, czas i miejsce...
- Auguście – napiętą sytuację przerwał raptem głos szlachcica, wynurzającego się z nowoczesnego powozu.
- Wybacz mi spóźnienie, ale spotkałem starego przyjaciela. Prowadź do swoich pięknych pań.
- O - udawał, że dopiero Was zobaczył – Witam – ukłonił się sztywno - I żegnam. Prawda Auguście?
Z powozu wysiadł też drugi mężczyzna. Eryk Halsdorf, którego widziałeś „Pod misiem kudłaczem”
 

Ostatnio edytowane przez Hellian : 04-04-2008 o 11:52. Powód: pomyłka z imionami, za dużo NPC -ów :)
Hellian jest offline