Hmm ...
Czyli wyraźnie zakładacie drodzy MG, że jest tylko jedno wyjście. Szkoda, że taka liniowa fabuła. Strasznie to zniechęca. Ja popieram Przedmówcę, że się nie ugnie moja postać pod jarzmem tej ograniczonej, imperialnej, łysej, parszywej świni! To nie w charakterze mojej postaci. A zdrajcy jak chcą... Niech współpracują. Bardziej cenie sobie wolność niż życie w zdradzie. Poza tym nie lubię jak MG narzuca fabułę.
Pozdrawiam. |