Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2008, 21:05   #3
Verax
 
Verax's Avatar
 
Reputacja: 1 Verax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumnyVerax ma z czego być dumny
Słońce w sile swego biegu wdzierało się bezczelnie do pokoju krasnoluda, wybudzając go z błogiego snu. Miał jeszcze w pamięci wczorajszą podróż
~Nie mogę uwierzyć, że wytrwałem jeszcze chwila na tym kucu, a rzyć odpadła by mi na dobre.~
Pomyślał po czym leniwie podniósł powiekę, swego jedynego oka, drugie stracił w... Nie chciało tym myśleć, wszelkie myśli z okresu mieszkania w Podmroku ucinał już w zarodku, nie mógł sobie pozwolić na ciągły żal i złość.
W tym momencie spróbował się podnieść i opłacił wysiłek sromotnym bólem, co prawda on zapomniał o wczorajszych upadkach, ale jego ciało zapamiętało każdą ranę, każdego siniaka i odcisk. Na stole stało lustro, dopiero teraz zdał sobie sprawę jak bardzo jego twarz odbiega od codziennej normy.Obejrzał się dokładnie swą piwną tęczówką.Następnie spróbował wygładzić swe grube, kasztanowe i kręcone włosy, ale spełzło to na niczym. Były tak skołtunione, że dopiero kąpiel przemogła wszelką fizyczną nieczystość jego ciała.
Czysty i na tyle ile to było możliwe- schludny podszedł do okna. Słońce znowu oświetliło jego twarz, którą szpeciła duża blizna- pozostałość po oku- przesunął kosmyk włosów, by choć trochę zakamuflowało jego szramę. Życie poza oknem toczyło się swoim, własnym szalonym tempem. Ludzie goniący za okazją, strażnicy wyłapujący złodziejaszków, dzieci goniące się między przechodniami całe umorusane piachem
~To jest życie, może lepiej, by było gdybym był taki jak oni. Bez kłopotów, wyrzeczeń, trosk...~
Zamyślił się wśród miejskiego gwaru.
Oparty o framugę okna zdał sobie sprawę, że od dłuższego czasu stoi wpatrzony w pustą przestrzeń. Spojrzał na swoją kolczugę leżącą na łóżku, spojrzał jeszcze raz w okno po czym nasuwając tylko płaszcz na siebie zszedł na dół do gospody, by rozsmakować się w strawie i porozmyślać nad kuflem dobrze uwarzonego piwa.
 

Ostatnio edytowane przez Verax : 06-04-2008 o 12:53.
Verax jest offline