Kerm czepiasz się.
Pamiętaj, że
Mat pisze tutaj z perspektywy swojej postaci, a Michaś jest dość specyficzny i wyczulony na swoje wyobcowanie, a teraz również poczucie krzywdy.
Gdybyśmy wszyscy postrzegali rzeczywistość w ten sam sposób, chyba mielibyśmy raj na ziemi, niestety tak nie jest. Z mojego punktu widzenia był to zabieg celowy
Mataichiego, ale to już wie sam autor.
Ja się tylko przyczepię, że nie "którzy" a które" powinno być, sasasa!