Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2008, 19:45   #323
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Ragnaak "Stalowa Pięść" Haze

Krajobraz, widoki, pustkowia, nic nowego. Wojskowy zajmował się bronią lub lekkim drzemaniem. Nie było na co patrzeć, a wertepy mu nie przeszkadzały (tak fajnie bujało). Był przyzwyczajony.

Na słowa Carvera zareagował natychmiast jakby pojawiła się zielona lampka w transporterze i trzeba był natychmiast wyskoczyć i szybko znaleźć dobra osłonę nim serie wroga mogły poszatkować tych co byli za wolni. Oczywiście wroga tu nie było, a Carver nie był ani zielona lampką, ani dowódcą.

Nim zdążył powiedzieć szybki plan strategiczny przed szereg chciał wyjść Kristoff. Ragnaak szybko zareagował i go chwycił za kołnierz.

- Dokąd to doktorku? Życie Tobie nie miłe. Najpierw pozwól nam sprawdzić okolice. Nigdy nic nie wiadomo, a te parę sekund jak tam poleży pacjentowi nie zaszkodzi ... Panie Carver ja idę przodem bo mam jako takie opancerzenie. Będę szedł w lekkim przykucu i robił jako twoja zasłona lub worek z piasku. Będę patrzył głównie w stronę ciała, ty zajmiesz się rozglądaniem się na boki. Killian natomiast będzie zabezpieczał tyły i stał za zasłoną w postaci naszego auta. W razie czego wiadomo co robić. Do ciała podejdę ja z Carverem. Może to po prostu zwłoki i gamble leżą na wyciągnięcie ręki, a może to zasadzka. Dzięki ostrożności na pewno dłużej pożyjemy. Jak to zasadzka to damy draniom do wiwatu.

Spojrzał w stronę drużynowego medyka :
- Kristoff bez urazy ale jesteś zbyt cenny dla nas, a jak będzie potrzeba to na pewno nie omieszkamy Ciebie zawołać

Po tych słowach wyskoczył z auta i od razu delikatnie przykucł. Gdy tylko poczuł, że Carver jest za nim ruszył w stronę ciała przyglądając się czy przed nim nie ma czegoś podejrzanego i czy przypadkiem ktoś nie zrobił psikusa i nie podłożył jakieś bomby samoróbki.
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline