Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2008, 21:38   #325
Gedan Ness
 
Reputacja: 1 Gedan Ness nie jest za bardzo znany
Gedan jako jeden z nielicznych nie wyjrzał przez okno. Nie widział w nic ciekawego w trupie leżącym na drodze, jednakże tak czy siak miał zamiar wstać i wyjść na zewnątrz aby pożegnać umarłego z tego świata, lecz w tym momencie przemówił mu do rozsądku Killian. Klecha, drapiąc się po zaroście, w myślach błagając choć i najpośledniejszą maszynkę do golenia przytaknął cichemu wojakowi.

- Jeżeli teren będzie bezpieczny, dajcie mi znać. Trzeba tego biedaka jakoś pożegnać na tym świecie, choćby dla tego że wszyscy należymy do jedneej nacji.

Mruknął jeszcze na odchodne kompanowi, i drapiąc się po karku usiadł na swoje miejsce w wozie. Mimo że Fresno dostarczyło mu aż zanadto adrenaliny to jednak miał już powoli dosyć bezczynności. Wszystko za bardzo się przeciągało. W tymże momencie spojrzał na Kristoffa i na jego torbę i wzruszył ramionami nad tym, że nie pozwolili mu wyjść na zewnątrz bezradnie rozkładając ręce. ,, Cóż, duzi chłopcy z jeszcze większymi pukawkami idą zawsze pierwsi" Właśnie tak ten gest można było odczytać.

Sądzicie że powinniśmy pochować zmarłego? Zapytał pozostałych, którzy zostali w wozie. Ciekaw był, kiedy ostatnio byli na jakimkolwiek pogrzebie. Cóż. Pewnie i tak się nie zgodzą...
 
__________________
Strach to tylko 6 liter!
Gedan Ness jest offline