Kaptur najpierw zwrócił się w kierunku Ovrina, prawdopodobnie zdziwiony, że krasnolud podaje mu krzesło, skoro on już siedzi. Wzrusza ramionami ignorując go i odwraca się do Everaltha i Draco. Runy na jego szacie nic wam nie mówią. Nie rozpoznajecie języka, w jakim są zapisane. Zauważacie, że w czerni pod kapturem czasem przebłyskują dwa małe czerwone punkciki.
"Moje miano nie jest ważne." głos wydaje się pasować do wyglądu: syczący i zimny, macie wrażenie jakby odbijał się od czegoś echem, jakby pochodził z zaświatów "Jesteście poszukiwaczami przygód, nieprawdaż? Mam dla was zadanie. Płacę dobrze." |