WÄ…tek: [D&D 3.0] Za Ura!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2008, 13:11   #3
Blady
 
Blady's Avatar
 
Reputacja: 1 Blady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemuBlady to imię znane każdemu
Drax którego naplecznik piekł tak jakby był rozgrzany do czerwoności i prowadzony przez niego, na skórzanym pasie muł, już ledwie powłóczyli nogami. Kransolud odziany był w pełną zbroję płytową o kolorze złota, całą pokrytą smoczymi wzorami z hełmem podszytym purpurowym jedwabiem dzięki czemu jego twarz mieniła się ostrą czerwienią. Do hełmu przymocowane były dwa kły smoka tak, że wyglądały jak naturalne rogi Krasnala. Jakby tego było mało Drax pokrywał zawsze twarz czarnym makijażem podkreślając oczy i obwody ust. Dzięki tym wszystkim rzeczom Krasnal wyglądał strasznie niczym demon. Na klatce piersiowej spoczywała długa prawie że po pas, wąsy i broda powiązana w warkoczyki które na końcach spięte były metalowymi ozdobami o twarzach podziemnych demonów. Po prawej i lewej stronie brązowej brody, na napierśniku zawieszone były złote ozdoby przedstawiające twarz jego ojca wielkiego Veita Lothera i dziada Erbeka Lothera. Na plecach, do skórzanego pasa, szerokiego na jakieś dziesięć centymetrów przymocowane były cztery małe toporki do rzucania, które Drax nazywał Thornami. W prawej ręce trzymał bogato zdobiony topór krasnoludki z dwoma otworami w ostrzu, który nazywał Urgalem. Rękojeść owijał długi, złoty ogon smoka, który znajdował się na srebrnym ostrzu. Na grzbiecie muła, do jucznego siodła przymocowana była duża stalowa tarcza na której wierzchu również znajdował się złoty smok.



Przeklinając cały czas pod nosem, krasnolud, szedł już prawie tydzień przez, jak się zdawało, nie kończący się las. Po wyjściu z za zakrętu drogi ujrzał kontury małych budynków. Szczęśliwy przyśpieszył kroku. Był już dobre parę kroków od domów gdy usłyszał głos niziołka stojącego obok drogi:
- Witaj Rolniczym zaułku. Chodź za mną.
Normalnie ominął by małą postać i poszedł dalej, ale teraz był tak spragniony piwa że bez zastanowienia poszedł za nim do karczmy.
 
__________________
What do you see in the dark, when the Demons come for you?

Ostatnio edytowane przez Blady : 12-04-2008 o 16:33.
Blady jest offline