Ragnar rozejrzał się po okolicy po czym ruszył w ślad za niziołkiem. Z pewnością potrzebowali tutaj kapłana, więc jego obecność tutaj była dodatkową zachętą do działań.
Widząc innego krasnoluda, który wyłonił się zza rogu uśmiechnął się lekko skinął mu głową na powitanie.
- Niech Moradin cię błogosławi bracie i powiększy twą chwałę w boju. -
rzekł do niego. Po chwili zmierzył wzrokiem trzymającego się z tyłu .
- Czemu do nas nie dołączysz ? Dolega ci coś ?