Niektóre lektury to była udręka. Ale niektóre wspominam mile:
1. Lalka - Prusa. Sama niew iem czemu, pochłonęłam tę książkę strasznie szybko. Nie potrafie powiedzieć czemu mnie tak wciągnęła.
2. Dziady cz. III - Mickiewicza. Chyba to III była
Za niesamowitą pasję jaką dało się odczuwać czytając ją.
3. Mistrz i Małgorzata - Bułhakowa. Ciekawie napisana książka poruszająca tematy dobra zła. Polecam każdemu.
A na studiach:
- Portret Doriana Gray'a - Wilde'a. Genialna książka, można z niej czerpać garściami fajne sentencje.
- Wichrowe Wzgórza - Bronte. Piękna powieść o uczuciach, od nienawiści i przemocy po miłość i czułość.