Ad1. Nie ma potrzeby. Obozowisko robimy tak jak nam wygodnie. Czyli powiedzmy namioty w podkowę z wejściami skierowanymi do środka.
AD2. Namiot wojskowy ogromniasty to taki wypas na OT, że az nie chcę robić sobie chrapki ze takie coś będzie
. Co do wszystkich klimatycznych akcentów to im więcej tym lepiej.
Ad3. Co do umiejętności strikte budowlanych to luzik. Bardziej chodzi o umiejętność posługiwania się siekierą,szpadlem,saperka i zawiązania supła który sie nie rozwiąże przy byle okazji.
Co do listy to tak jak pisałem. Na OT przydają się do "budownia" wszelkiego rodzaju płachty (folie,brezenty) i kilometry sznurka. Jak do tego będzie więcej narzędzi (ze 3 szpadle/saperki,2 siekiery, piła do drewna) i co najważniejsze chętne ręce do roboty to w 3-5h mamy takie obozowisko że mucha nie siada.
OT to tez w dużej części tzw.lans. Naprawdę o wiele milej jest siedzieć w obozie który jest porządnie zrobiony a ludzie przychodzą popatrzeć na takie wypaśne obozowisko. O walorach obronnych nie wspomnę
Najważniejsze chyba jest by ludzie się nie rozbijali od razu jak komu wygodniej tylko by to miało ręce i nogi. Dlatego postuluję za takim rozwiązaniem by zaraz po przyjeździe się nie rozbijać na chybcika, lecz zaczekać aż wszyscy przyjadą( tak z WTT jak z BH), policzyć ile jest namiotów (i o jakich gabarytach) i dopiero wtedy podjąć decyzję jak się ustawiamy. Następnie wszystko co uczestnicy z narzędzi i materiałów przywieźli walnąć w jednym miejscu by mieć przegląd na co możemy się porwać pod względem budowlanym. Co Wy na to?
Co do puszek to ich nie targajcie. Tyle tam tego piwa...
Co do alarmów to przywiozę czujniki ruchu z syrena i światełkiem. Syrena 120dB więc będzie dooooobrze słyszalna