Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2008, 20:27   #3
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
- What the fuck? - wyrwało się Kilu gdy tylko drzwi zamknęły się za tym dziwnym gościem.

Dziwne, że akurat pierwsze co pomyślała, pomyślała w wymyślonym przez nią języku. Może ten język już kompletnie ogarnia jej umysł, zawładnie nią i będzie tylko nim się posługiwać? I wtedy nikt a nikt nie będzie jej rozumiał?

Z zamyślenia wyrwało Kilu jakieś rymowanie, które wiersza bynajmniej nie przypominało. W bibliotece Szefunia, tam to są wiersze. Piękne poematy i ballady na setki stron. A Buba... Buba sruba. Narwaniec i pospolity głupek. Na dodatek brudny i śmierdzi. Ale dla Kilu wszystko co nie było czyszczone przez ostatnie dwie godziny jest brudne i śmierdzi.

- Czy ktoś zrozumiał te wszystkie trudne wyrażątka, których użył ten pan? Bo ja to niby tak ogólnie kumam, ale jednak te słówka jak "regoranizacja" czy "konsept" to jakoś mi nie leżą. Ale znaczy, że co? Wiatrak trzeba wyczyścić? No to idziemy, kto chce niech idzie ze mną, byle nie przeszkadzał mi i Aruru przy pracy - w tym momencie przytuliła do policzka czerwoną szmatkę i utuliła ją jak zwierzaczka.

Albo nie jak zwierzaczka, jak pajączka, zwierzaczki są przerażające, brrr.

Kilu upewniła się że jej posłanie jest odpowiednio idealnie zaścielone, rozejrzała się kto chce iść z nią i ruszyła w kierunku wspomnianego wiatraka. Pewnie jest tam trochę szczątków snotlingów do pozbierania. Hmmm, przydałby się ktoś, kto by wylizał je do czysta. Bo raczej niedobrze dać je kucharce, jeszcze gotowa je wrzucić do pierniczków...
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline