Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2005, 15:28   #4
arcmage
 
Reputacja: 1 arcmage ma wyłączoną reputację
Ok, ok...jako podsumowanie (już na początku) mojej opinii nadmienię, że w mojej ekipie film ten jest zwany "Królową Przytępionych" (prawa autorskie - ja :P)
Jeśli chodzi o powieści, mam na koncie Wywiad i Lestata - co mogę rzec - Wywiad jest dla mnie powieścią kultową. Wampir Lestat zaś...hmmm. Nie jest pozycją najwyższych lotów, choć da się znieść.
Poza tym, powyższa krytyka w odniesieniu do filmu byłaby komplementem...
Niech wybaczą mi wszyscy entuzjaści. Wprawdzie zarówno w ogóle, jak i w szczególe nie mam do X Muzy większego sentymentu, ale Królowa...eh.
Film jest pozbawiony jakoegokolwiek smaczku. tego czegoś, co sprawia, że ogląda się go z zainteresowaniem. Autorom najwyraźniej brakowało dobrych pomysłów, próbowali więc nadrobić do jarmarczną scenografią. I mimo, że rezyserowi wolno (prawie) wszystko zmienianie w tak drastyczny sposób powierzchowności głównych postaci (eee...Lestat brunetem...) to już przesada.
Reasumując, kicz i mizeria. W filmie jest tylko jedna scenka, warta uwagi. Ta, w której miła pani z Talamaski ucharakteryzowana na gotkę i prawdziwa (rozentuzjazmowana i pretensjonalna do sześcianu) gotka zostają wybrane na "dziewczyny" Lestata...zapewne pamiętacie
A talamasca...to przecież Arcanum, a Arcanum jest dobre, tako rzecze arc
 
__________________
Search a little longer. Travel a little further
arcmage jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem