Przed Rezenem stał mężczyzna, z zachowania i ubioru można było wywnioskować że jest stajennym. -Więc mówisz że mam się iść z tobą do zamku?
-Dokładnie do stajni koło niego.
-Zgoda.
Złodziej wstał i ruszył za sługą. "Nie przyszłem do sokoła, sokół przyszedł do mnie. Coraz bardziej mi się to niepodoba, ale czuje że szykuje się coś sporego."
Po chwili doszli na miejsce, w stajni krzątała się słurzba, a na jej środku stał jasnowłosy mężczyzna, który przechodził rano drogą. Wprowadził on Rezena w cel misj i powiedział że mogę poprosić o coś słurzących. -Widze że siodłają konie, też chce jednego, nic więcej nie potrzebuje.
"Widze że spory ma ten swój majątek ten sokół, aż się prosi żeby go ,,uszczuplić"."
__________________ Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne.
Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Ostatnio edytowane przez Azjr : 19-04-2008 o 11:58.
|