Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2008, 13:27   #33
Maciekafc
 
Maciekafc's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znany
Kranoslud lekko zdenerwowany słowami starca, chciał jeszcze zwrócić jego uwagę i zdobyć SWÓJ ekwipunek. Niestety w trakcie wypowiadanych słów, starzec wszedł do innego pokoju i zatrzasnął drzwi..

Razem z innymi Thrulir wyszedł z holu..szli w kierunku stajni. Na miejscu okropnie śmierdziało, jak to w stajni, i krzątali się bez opamiętania, i bez celu, stajenni. Było ich bardzo dużo, z pewnością ich liczba przewyższała znacznie liczbę koni. W momencie gdy jeden z nich przechodził koło krasnoluda, Thrulir rozpoczął 'rozmowę':
-Przeprszam..przeprszam..- lecz stajenny nawet nie drgnął, poszedł dalej. Zbliżał się kolejny...tym razem już bez słów, kapłan mocno chwycił go za przegłub i przyciągnął przed siebie:
- Witam..doszły mnie słuchy, że jesteście w stanie zapewnić wszystko o co poproszę...
Sługa lekko potaknął.
- Dobrze...bardzo dobrze...Proszę dokładnie zapamiętać..drugi raz nie zamierzam powtarzać. Mianowicie, proszę dostarczyć : Koszulkę kolczą, najlepiej miedzianą, do tego cały, stalowy zestaw ochronny:zbroja, hełm, rękawice, ochraniacze. Wytrzymałe metalowe buty podbite skórą. Tutaj proszę uważać- modlitewnik. Dwuręczny młot bojowy, naprawdę solidny. Oczywistym jest...zapas jedzenia i picia na kilka dni, hubka, krzesiwo, śpiwór, plecak, pochodnie.-ciągnął kapłan- Rozumiem, że może to zająć panu bardzo wiele czasu, dlatego proszę udać się do miasteczka, tam odnaleźć mój dom..mieści się on przy północnym trakcie..dom z czerwonej cegły. Znajdziesz tam wszystko co masz dostarczyć
Stajenny stał bez jakichkolwiek ruchów, pewnie starał się zapamiętać do krasnolud wymienił.
-... no to spinaj konia, jazda!.
Stajenny jak na komendę, z miejsca ruszył do najbliższego osidłanego konia i wyjechał z terenów zamku.
Thrulir uśmiechnął się:
"Starzec miał racje..głupi, a pracowici..biedni głupcy zniewoleni przez magie.. i począł szukać jakiejś kupki siana, na której mogł odpocząć do powrotu sługi.
 

Ostatnio edytowane przez Maciekafc : 19-04-2008 o 13:35.
Maciekafc jest offline