Wątek: Zakon z Gospody
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2005, 19:45   #29
Bothus
 
Reputacja: 1 Bothus ma wyłączoną reputację
"Nic o nim nie wiem" karczmarz zdziwiony spojrzał na Everaltha "Chyba nie zncie do końca tej gospody, skoro przychodzicie z takimi pytaniami do mnie. Tutaj mnóstwo się kręci dziwnych typów." Wskazał skinieniem głowy ilithida i minotaura siedzących w rogu gospody i ścigających się, kto więcej wypije. "Takie miasto i taka gospoda" Położył szynkę przed elfem i poszedł godzić niebianina i demona, którzy pokłócili się na drugim końcu karczmy.
Jest późne popołudnie, więc nie musicie czekać długo na zmierzch. W gospodzie nie dzieje się nic ciekawego. Oczywiście według jej standardów. Według nich inteligentna ośmiornica i smok siłujący się na rękę przy akompaniamencie wrzasków koboldów jest czymś całkowicie normalnym...

W końcu niebo robi się czerwone od zachodzącego słońca. Gdzieś w oddali bije dzwon obwieszczający zamykanie bram. Tłok w gospodzie nie zmniejszył się ani trochę.
 
Bothus jest offline