Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2008, 10:36   #36
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Cliff z trudem powstrzymał uśmiech gdy zobaczył, co dostali jego przyszli towarzysze. Wizja Rezena jadącego na oklep czy Thrulira w zbroi ciągnącej się po ziemi... Faktycznie trzeba było wszystko precyzyjnie opisywać. Słudzy Sokoła byli bardzo mało inteligentni. Lub bardzo dobrze udawali takowych.
"Ciekawe, co zrobiono z moim zamówieniem" - pomyślał, wyciągając z plecaka zamówione przedmioty.

Nawet nie było tak źle. Co prawda buteleczka po oliwie nadawała się tylko do wyrzucenia (co zaraz zrobił, starannie wytrzepując z plecaka resztki szkła), ale reszcie w zasadzie nie można było nic zarzucić. Jedzenie było starannie zapakowane, co go zdziwiło, bo wcześniej nie pamiętał o takim drobnym szczególe, a oliwa, której faktycznie było niewiele, wsiąkła w szmatki, w które zapakowany był prowiant.
"Najwyżej będzie bardziej tłusty" - pomyślał.
Połamane świeczki od biedy można było wykorzystać, a pozostałym przedmiotom nic się nie stało.
Spakował wszystko ponownie do plecaka, potem przytroczył cały bagaż do siodła.
Na koniec wyciągnął nóż i obejrzał ostrze.
"Można by to trochę podostrzyć" - pomyślał, ale postanowił z tym poczekać do najbliższego dłuższego postoju. Nie spodziewał się, by nóż był potrzebny w najbliższym czasie...
Schował nóż do pochwy i przyczepił ją do pasa.
Spojrzał na towarzyszy.
- Jeśli jesteście gotowi, to możemy ruszać - stwierdził.

Co prawda w tym momencie doszedł do wniosku, że trzeba było jeszcze wypytać o wygląd imć Glad Tarenif oraz o nazywę jego siedziby. Ewentualnie poprosić o mapę...
Ale na to było już za późno...
 
Kerm jest offline