Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-04-2008, 17:01   #61
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Felix zacisnął zęby i sprawnym ruchem…oj nie, kiedyś był to sprawny ruch, teraz nie był to nawet cień tego co kiedyś…zamachnął się na bandytę. Przynajmniej mieli skromną przewagę liczebną…byle wytrwać…byle trafić.
Szykował się już do uniku, miejsca miał mało, ale dobrze zapamiętał obszar za sobą – mogąc w każdej chwili uskoczyć do tyłu, wolał zbić cios niż za cenę życia zadać zbójowi własny. "Jeszcze chwilka tylko, Piona i reszta zaraz mi pomogą, jak tylko uporają się ze swoimi.
Giń draniu abym mógł pomóc innym.
"

Skrajności w głowie, skrajności w ciele, całość przypominała poszarpaną lalkę, mimo to upór walki nie ustępował, Felix nie chciał zginąć, Nie chciał, aby ktokolwiek z kamratów zginął, nie teraz gdy byli wreszcie w zamieszkałej wiosce, ciepłej i z żywnością.
[Rzut w Kostnicy: 23],[Rzut w Kostnicy: 53], [Rzut w Kostnicy: 97], [Rzut w Kostnicy: 50]
 

Ostatnio edytowane przez Eliasz : 23-04-2008 o 17:05.
Eliasz jest offline