Krasnolud popatrzył z powątpiewaniem na elfkę. - Przecież powiedziałem dopiero co. KAPŁANKA ZNIKNĘŁA! - przeliterował Mundri, starając się zachować krzyk w granicach szeptu. - Czy ja Cię zanudzam czymś? Bo wiesz, jeśli mamy razem podróżować, to musimy sobie odrobinę zaufać. Sama nic nie chcesz powiedzieć, a wypytujesz mnie... Jest to co najmniej podejrzane... |