Nie mam pojęcia dlaczego tak jest...Nawet nigdy się nad tym nie zastanawiałem...Ale facetów interesujących się tematem jest o wiele,wiele więcej.Kiedyś prowadziłem klub rpg i na 25 osobową gromadkę (w czasach najlepszej świetności) przypadało 4-5 kobitek...To o czymś świadczy - może się wsydzą?
Nie wiem.