Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2008, 17:02   #82
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Ojciec Otto wysłuchał słów Henryk Shultza oraz pozostałych, wstał i rzekł:

- Tak, jestem kapłanem Vereny,jednak początkującym i nadal nań się kształcę. J Verena jest mą boginią, której z całym oddaniem służę.- Na dowód swych słów pokazał medalion z symbolem Sprawiedliwej, natomiast z sakwy dobył księgę. Księga ta nosiła tytuł „Mądrości Vereny”. – Z tej oto księgi nakazał mi czerpać nauki mój kapłan zwierzchni.

- Nie zabiorę żadnej strony w dyskusji. Jeśli natomiast chcecie znać moje zdanie na ten temat, to uważam, że każdy z nas ponosi winę za to co tu się stało. Być może to słynne piwo uderzyło nam wszystkim do głowy. Zarówno Klara jak i Adren zachowali się nie tak jak przystało na szlachetnie urodzonych ludzi. Natomiast impulsywność Dymirta i Arlika doprowadziła do tego- wskazał na rannego Kozaka

Faktem jest, że Adren bronił się magią przed Dymitrem, ale sądzę, że Kozak ten był uprzednio mocno zdenerwowany presją kłótni wywołanej przez Adrena i Klarę. Dymitrze nie wolno ci także zapominać o prawach jakim podlegasz. To że Klara pozwala sobie na zuchwałość wobec Adrena, nie znaczy, że tobie też wolno. Klara tak jak Adren jest szlacheckiego stanu, jeśli zaś nie podoba ci się to prawo, to nie trzeba było przyjeżdżać do Imperium tylko zostać w Kislevie. Jeśli spojrzeć na wszystkie za i przeciw uważam, że każdy jest niemal tak samo winny. Nawet Ci, którzy nie brali czynnego udziału w walce, bowiem dopuścili by taka sytuacja miała miejsce, a niektórzy nawet zaogniali kłótnię. Uważam, że sprawę powinniśmy załatwić polubownie, nie ma sensu mieszania w niej tutejszych egzekutorów praw. Nie szukajmy osoby, która powinna pierwsza przeprosić. Po prostu niech każdy według swojego sumienia rozstrzygnie swe zachowanie, a wnioski zachowa dla siebie. Teraz natomiast powinniśmy się zając najważniejszą sprawą, czyli pomocy rannym, należałoby też przeprosić gospodarza karczmy za całe zajście, oraz Henryka Shulza, za zbędną fatygę. Każdy z was zapewne chce, aby sprawa ujrzała finał. Schowajcie swoją dumę, bo faktem jest, że każdy z nas dziś powinien się wstydzić. Zakończmy to rozsądnie, jak przystało na szlachciców, mnichów, wojowników, magów. Nie wracajmy do tego co było, lecz skupmy się na tym co będzie. Nie chowajcie w sobie urazy, lecz postarajcie się sobie wybaczyć. Przecież nie na tym to polega, żebyście się pozabijali. Trzeba nam zgody. ZGODY!- zakrzyknął w porywach swoich słów, ostatnie słowo akcentując najbardziej, wznosząc przy tym ręce w górę, niemalże podskakując.
 

Ostatnio edytowane przez Mortarel : 26-04-2008 o 17:19.
Mortarel jest offline