Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2008, 15:56   #46
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Propozycja zrobienia niedużej przerwy w podróży spotkała się z nader przychylnym spotkaniem. Sam inicjator jako ostatni dotarł do drzwi karczmy, jako że wcześniej napoił wierzchowca i sprawdził, czy coś się rumakowi nie stało podczas tej dość krótkiej, niejako próbnej, jazdy.

- Witaj, karczmarzu! - powiedział po przekroczeniu progu. - I ty, bardzie - dodał, dostrzegając, i słysząc równocześnie, siedzącego w rogu śpiewaka.

- Dla mnie sok - zdecydowanym gestem zrezygnował z darmowej porcji trunku - a potem coś do jedzenia. Jakaś kasza, mięso... nie za dużo sosu.
Nie lubił babrać się w tłuszczu, z którego zwykle składały się sosy w takich miejscach...

Rozejrzał się jeszcze raz dookoła. Gospoda była pusta, co zdecydowanie sprzyjało rozmowom. A karczmarz, jako ze nie miał gości od rana, powinien być rozmowny...

- Podążamy na północ. W zasadzie spacerek, bo chcemy tam kogoś odwiedzić. - Na razie nie miał zamiaru wdawać się w szczegóły. - Jak nazywa się najbliższa wioska? I jak do niej daleko? Zdążymy przed wieczorem, czy też czeka nas nocleg w polu?

Na pytania bardziej szczegółowe był jeszcze czas...
 
Kerm jest offline