Gierka IMHO średnia na jeża - grafika jest niezła, owszem, tyle że cała gra jest wtórna i monotonna - idź do miasta, uwolnij ludzi, zbierz flagi, okradnij kogoś lub zbij po pysku i w końcu zabij ważniaka. Nie ukończyłem gry, ale po Jerusalem dałem sobie spokój, niezły system walki i ładna grafika to trochę mało aby chciało mi się ukończyć grę. Po drugie trochę za dużo w niej kozaczenia - zdaję sobie sprawę, że Altair to asasyn, który swoimi zabójstwami powinien siać panikę, ale walka z sześcioma zwykłymi przeciwnikami jest równie banalna jak z dwoma (blok +kontra), co sprawia że po prostu nie chce się tego rozgrywać po cichu. Ja się srogo zawiodłem...
__________________ "Aby pisać historię, trzeba być więcej niż człowiekiem, ponieważ autor trzymający pióro wielkiego sędziego powinien być wolny od wszelkich uprzedzeń, interesów lub próżności." - Napoleon Bonaparte |