Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-05-2008, 12:31   #9
Maciass0
 
Maciass0's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłość
- Proszę państwa, nazywam się Kojot i ja pomogę wam dostać się do pewnej kopalni gdzie ukryłem kilka lat temu ładunki wybuchowe, zastawimy pułapkę na tamtych - doszedł ich głos z cienia gdzie nie dochodziło światło i po chwili wyszedł z tamtąd pewien kowboj. Jego buty były ciężkie a głos bassowy. W ręku miał Winchestera, którego oparł na ramieniu



Przeszedł kilka kroków aż znalazł się pod drewnianym, masywnym stole i rozejrzał się po zebranych. Z jego twarzy, teraz oświetlonej dało się wywnioskować, że to jego nie pierwsza wyprawa przeciw ińdiańcom. Miał blizny. John i Tom oraz Alan stali się teraz towarzyszami Kojota i muszą odbić zakładników z wioski ińdiańców. Muszą ruszać już niedługo a już się ściemnia.

- Panowie, musimy ruszać, tak jak powiedział pan John.
- No to do boju!
- krzykneli jednocześnie.

Po chwili wychodzili z gabinetu i wyszli na zewnątrz
 
Maciass0 jest offline