Krasnolud wszedł do karczmy. Na słowa karczmarza, odpowiedział:
-O, darmowe piwo! Ha, wiesz jak zachęcić do siebie podróżników! – mówił, podchodząc bliżej.
-Me imię brzmi Thoden ‘Długi Język’, nalej mi kufelek. I nie żałuj, krasnal lubi wypić! Potem daj jakieś mięsiwo! Z tym, że dużo go musi być! – mówił, czując sympatię do tego człowieka.
Przysłuchiwał się pytaniom młodziaka i popijając piwo zapytał:
-Czy droga jest spokojna? Czy mało tu bandytów?
-Jeśliby nawet byli, to dostaną niezłe lanie! – rzekł.
__________________ Idzie basista przez ulicę, patrzy a tam mur przed nim. Stoi przed nim i stoi, a wkrótce mur się rozwala... Jaki z tego morał? "Albo basista jest głupi albo niedorozwinięty."
Ostatnio edytowane przez mjl : 02-05-2008 o 17:25.
|