- Sigmara oczywiście... Wyruszyła aby krzewić jego chwałę wśród barbarzyńców spoza imperium... - odrzekł zasępiony krasnolud. - To jak, idziesz ze mną do tego Cnackbherta? Po drodze mogłabyś mi opowiedzieć co wiesz o tych stronach oraz z jakimi potworami już miałaś styczność... Musimy ustalić jakąś strategię na wypadek ewentualnego spotkania z pomiotami, TFU! - krasnolud splunął siarczyście za okno - chaosu... |