Z jednej strony chciałoby się, i to bardzo, ale z drugiej trochę strach. Wiecie, wkaść się w dzieło Mistrza. Łatwo coś zepsuć, rozstroić, zniszczyć. Zwłaszcza kiedy brak pewności. I chciałbym, i się boję, he, he. Bo wiecie, chodzi o znajomość świata. Główny trakt porządny ale pobocza i krajobraz wokół raczej mgliste. Cóż.
A tak poza tym, ktoś wyraził chęć dołączenia do drużyny. To taki skrót czy też wiadomo, że postaci będą zaczynać razem? Bo z zakładczego posta tego nie wywnioskowałem... |