Wciąż siedząc przy odosobnionym stoliku Mundri dzieli się swoimi przemyśleniami z Lorelai półgłosem.
- Skoro zakupił bydło i owce, a typków chce nająć znaczy się ślepym trza by być, żeby nie wiedzieć, że jakiś oddział rekrutuje... Typków, czyli sprawki ma nieczyste na rękach... Szeryf nie doniósł o mutancie, czyli jest w kieszeni Cnackberta, karczmarz podobnie, skoro dostał tę budę... Proponuję szukając barda udać się raz jeszcze do babci zielarki a potem udając głupich do Cnackberta... |