Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2008, 10:37   #1
johnkelly
 
Reputacja: 1 johnkelly nie jest za bardzo znanyjohnkelly nie jest za bardzo znany
Post [Dzikie Pola] Rzecz o hultajach

JEŚLI TAKA TWA WOLA TO I DOŁĄCZYĆ MOŻESZ

RZECZ O HULTAJACH

<b>DRAMATIS PERSONAE
Ród Sosnowskich
</b>Jeremi Tomasz Sosnowski – (25lat) cześnik warszawski, były towarzysz lekkiego znaku, statysta sejmikowy z chęcią na posłowanie na Sejm. Znany z ciętego języka i szybkiej szabli. Siedzi na dziedzicznych dobrach Białuty.

Dworek:
Izba gościnna i pięciu gości pomieścić może, podłoga drewniana (jak i dwór cały), ściany obleczone w gobeliny, na tych kilka szabel, sajdak z łukiem i dwie rusznice. Podle ściany kilka ław do spania, pokrytych futrami.
Z gościnnej izby do świetlicy przejść można a stamtąd wschodnią na pięterko lub strych. Obok drzwi izby gościnnej drugie, prowadzące do pokoi gospodarza, na przeciwnej ścianie troje drzwi prowadzących do części czeladnej dworu. Na ścianach szczytowych wyjście na ganek i wyjście do ogrodu - odrzwia wzmocnione stalowymi sztabami. Środek zajmuje stół otoczony ławami. Po samej świetlicy znać, że człek wojennego rzemiosła tu mieszka. Szable, karabele, węgierki - wszystko bogato oprawne. Kałkany po których znać, że w boju wzięte murzom albo bojarom, sajdaki z łukami, rusznice, krucice - wszystko pięknej roboty której i karmazyn by się nie powstydził.
Przed dworem niewielki plac otoczony budynkami i solidnym parkanem ze studnią na środku. Po lewej od wejścia stajnia ze stryszkiem na przechowanie siana, po prawej stodoła na szczycie której wieża, a na niej widać zbrojnego wypatrującego gości zmierzających do dworu. Brama, prócz belki blokującej otwarcie, podparta kolasą, na której deski ułożono w taki sposób by całość służyła niczym parapet na murach.
Słudzy:
Joanna Kruczkowska - (45lat) gospodyni mości Sosnowskiego. Postawna i nieco zaniedbana kobieta. Doskonała kuchmistrzyni. Równie doskonale posługuje się szablą jak i krócicą a umiejętności tych nabyła na Ukrainie.
Tymoteusz Brodek - (42lata) starszy nad czeladzią. Dawny pocztowy pana Sosnowskiego.
Józwa Kowal - (22lata) osobisty sługa pana Sosnowskiego.
Franek Terens - (25lat) z pochodzenia Węgier. Hajduk.
Tomasz Węgiel - (29lat) hajduk.
Waleria Pobon - (19lat) pomocnica w kuchni.
Henio Józkowy - (17lat) stajenny.
Starostwo Sochaczewskie
Zygmunt Józef Boraczyński – (21lat) starościc Sochaczewski. Znany powszechnie zawalidroga. Mściwy i uparty człek o renomie zabijaki. Rzadko widywany samotnie. Powiadają, że dowodzi grupą kilkunastu sobie podobnych obwiesiów.
Wojciech Tadeusz Boraczyński – (46lat) starosta Sochaczewski. Siedzi na dobrach Janów i Konary. Człek niegdyś szanowany, za co i starostą został. Obecnie powiadają o nim, że za złoto gotów odpuścić i największemu zbrodniarzowi.
Ród Kucińskich
Elwira Dominika Kucińska – (52lata) wdowa po Tomaszu Kucińskim, zmarłym dwa lata temu towarzyszu husarskim, właścicielu wsi Roztoka, na której to wdowa ma dożywocie.
Krystyna Elwira Kucińska – (19lat) córka Elwiry. Jedyna spadkobierczyni rodu Kucińskich. W typie hajduczka.
Starostwo Warszawskie
Tomasz Gosiewski - (32lata) starosta warszawski, człek o nieco zmęczonym wyglądzie, przy kielichu rubaszny i jowialny, przy pergaminach zasadniczy, ale idący z duchem prawa a nie jego literą. Włada dobrami Ożarów jako przypisanymi do urzędu.

Słudzy
Tomasz Kupiński - (23lata) szlachcic gołota, woźny starosty. Znany rębajło co kilkakroć sprowadziło mu na głowę kłopoty w postaci chętnych do pojedynku z nim. Poznaczony bliznami, zdenerwowany zdaje się zabijać wzrokiem.
Wojciech Strądski - (22lata) szlachcic gołota, prowadza patrole, asystuje przy pozwach, ściga bandytów z czego czerpie niezłe dochody. Ciemny kontusz, czarna szabla, wilczy kołpak.
Bogdan Siemaszko - (18lat) Kozak z Zaporoża, hajduk najczęściej prowadzający patrole po Warszawie, dobry zwiadowca. Ubrany w znoszony kontusz, strzyże się z szlachecka.
Wojciech Drumski - (18lat) szlachcic i pisarz starosty, bardziej do pióra niźli szabli.
Pozostali słudzy - plebeje w wieku od 16 do 25 lat pełniący służbę jako pachołkowie starościńscy w liczbie dziesięciu.

Inne persony
Samuel Brodzicki - (34lata), z wyglądu zawalidroga, z gęby towarzysz husarski z chorągwi JKM.
Karczma Huńska
Petr Huń - (35lat) Kozak prowadzący karczmę Huńską pod Warszawą niedaleko Młynowa i pola elekcyjnego. Obrotny człek widzący i słyszący wiele. Dobry w szabli i rusznicy.

Słudzy i rodzina
Sońka Huń - (29lat) żona Petra, kucharka w karczmie, mocno zbudowana kobieta.
Jeremi Huń - (14lat) syn Petra.
Służba - kilkoro przygarniętych sierot robiących za koniarczyków, praczki, kuchcików.
DIARIUSZ
Rzecz swój początek na Mazowszu opodal Sachoczewa miała 14 czerwca Anno Domini 1615. Sprawa była o niegodne, a zdaniem niektórych, zbójeckie postępowanie starościca sochaczewskiego, Zygmunta Boraczyńskiego. W karczmie opodal brochowskiego kościoła zebrało się kilku szlachciców zawezwanych przez mości Sosnowskiego by rzecz omówić i działania stosowne podjąć. A rzeczy prostrzą formę nadawszy - by zbója obić i precz wygnać, coby rąk po wdowi grosz nie wyciągął. Aleć po kolei.
Z podwórca, gdzie kilka kolas i koni uwiązanych stało, widać było daleki masyw lasu zwanego Kampinosem. Traktem podle niego leniwie podążały, wzniecając tumany kurzu, wozy wyładowane towarami, szlacheckie kolasy, czasem jezdny.
Jeremi Tomasz Sosnowski zajrzał do wnętrza – Tedy już prawie wszyscy, których żem prosił – pomyślał.
- Józwa, a bacz by kto obcy się tu nie pałętał – rzucił do swego sługi, po czym wszedł do karczmy.
- Czołem waszmościom! Zaprosił ja tu wasze miłoście by jawnej niesprawiedliwości kres położyć i pokój między szlachtą zaprowadzić. Jak wiecie, ma daleka krewna, wdowa, Elwira Kucińska, wraz z córką udała się pod mą opiekę z włości swych bezprawnie rugowana. Starościc sochaczewski, Wojciech Boraczyński, kaduk jej uczynić chciał, aleć, jako że jej mąż defensorem Rzeczpospolitej z mym ojcem był, to i szlachectwo wywieść się dało dokumenta stosowne okazując, w czym i niektórzy z waszmościów swój udział mieli. Aleć bezbronna wdowa na wiosce jednej to łup pozornie łatwy a pożądany! Stąd starościc swego dopiąć jak nie prawem, to lewem zamiaruje urzędem swego ojca się zasłaniając a pergamina jawnie fałszerstwem uczynione w grodzie ojcu okazując jakoby Tomasz Kuciński, zmarły mąż Elwiry, zapisy jakoweś na niego poczynił pieniądze pożyczywszy. Prawdą to nie jest boć wszyscy znaliście zmarłego i wiecie jakiż z niego godny był gospodarz i jakie łupy przywiózł z wojen. Aleć nijak fałszerstwa wykazać, bo, psi syn, pergamina w grodzie oblatał a okazać ich nie zamiaruje coby wdowa i ja mogli o ich nieprawdziwości zaświadczyć. Tedy rugowawszy zbrojnie mą krewniaczkę majętności przejął a ojciec jego, prawu pospolitemu wbrew czyniąc, do ksiąg protestacji przyjąć nie raczy. Tedy proszę waszmościów byście swych głosów, a i szabel, jeśli zajdzie taka potrzeba, użyczyli prawu czyniąc zadość, jak i sprawiedliwości bożej boć w obronie bezbronnej wdowy staniecie. Mości Kucińska, jawnej niesprawiedliwości ofiara, zachorzała nieboga to i problem kolejny, bo do Warszawy jechać nie może by tam, wespół ze mną protestację złożyć. Sługi Boraczyńskiego, niczym wilcy, podle mego dworu krążą, a pilnują cobym sam protestacji złożyć nie ruszył. Sługi pod bronią trzymam boć to jasnym dla mnie, że ino patrzeć jak zajazd Boraczyński uczyni pod lada pozorem. Tedy, mości panowie bracia, radźmy co czynić by nasze dziatki i żony w bezpieczeństwie żyły gdy nas nie stanie albo w podróży będziemy. Respons starościcowi dać należy taki by nie ważył się po nie swoje sięgać! Boć to niepodobna by defensorzy Rzeczpospolitej, bez strachu piersią swą jej broniący przed Osmanem, Szwedem, Moskwicinem, drżeli czyliż jeszcze swój dom po powrocie znajdą a w nim swych bliskich!
 

Ostatnio edytowane przez johnkelly : 05-07-2008 o 16:22.
johnkelly jest offline